No, wreszcie dojrzałam do uszydełkowania czegoś dla siebie…zrobiłam sobie bolerko…………..
Samo bolerko podoba mi się …… nawet bardzo … ale kolor już mniej .
Zielony……………………….
wiem, że w tym kolorze niezbyt mi do twarzy a jednak większość ubrań jakie sobie kupuję to mam właśnie w zieleni … zaćmienie umysłu podczas zakupów , czy co ?………….. :)
No i właśnie ta dzianinka dla mnie też znowu zielona…ale nawet ładny odcień…taki stary… zgniły ? … ( nieładnie brzmi)
Robiłam go moim ulubionym ściegiem - siatka i muszelki… i wykończyłam brzegi i dół rękawów falbanką. Falbanka podoba mi się najbardziej bo wyszła taka “lejąca ” i dobrze, bo nie podoba mi się jak sterczy na wszystkie strony…
Tak wygląda


Kupiłam turecką Red Heart - LISA w pięknym jaśniejszym odcieniu granatu i Kalinkę kolor taki … seledyn ? …prawie srebrny…piękny…
Z niebieskiego starczy chyba tylko na kamizelkę bo była niestety tylko reszta 300g ale z kalinki na pewno zrobię tunikę …już mam mglistą wizję :)
A spódnica z maksi powstaje poooowoooli :) … Na razie robię po 3, 4 okrążenia na dzień ale już niedługo to chyba będzie limit na jedno na dzień … można stracić oczy i cierpliwość przy tej dłubaninie :)
monika_g
OdpowiedzUsuń31 stycznia 2008 o 16:08
Ewo, bolerko jest śliczne, może trudno ocenić to po zdjęciu, ale uważam, że zielony pasuje Tobie. Patrzę na zdjęcie i zapytuję jak Twoja dieta, bo wyglądasz rewelacyjnie.
---
eva712
1 lutego 2008 o 09:46
Zrobiłaś bardzo ładne bolerko i ładnie Ci w zielonym!!!A z jakiej włóczki je dziergałaś?Pozdrawiam.Ewa
---
Ewa
1 lutego 2008 o 10:51
Monika, dziękuję Ci za miły komplement na temat diety :)))….dla odchudzających się to baaardzo ważne i miłe ;)………. A dieta u mnie już praktycznie na finiszu, moim celem było 65 kg i tyle już osiągnęłam w grudniu i nie przytyłam nic w święta :))). Teraz mam nowy cel …62 kg…te 3 kg to po to, żeby zjeść bez skrupułów… na przykład wczoraj pączki :)))……………..Co do zieleni to inni też mi mówią, że mi pasuje w tym kolorze…może to zależy od tego jaki to odcień ?…………dziękuję :)))
---
Ewa
1 lutego 2008 o 10:56
Eva, ta włóczka to “Peonia” ale jeszcze wygrzebana u mojej mamy ze starych zapasów:)…cena też stara …100g ( czytam z metki) kosztowało 80 zł a potem cena jest przebita na 139 zł :)))………ale włóczka jest bardzo fajna…cieniutka i miękka..bardzo miła w dotyku…:)))
---
Magda
1 lutego 2008 o 15:22
Bolerko piekne, kolor cudowny i bardzo Ci w nim do twarzy!!!
---
monika_g
1 lutego 2008 o 15:31
To trzymam kciuki za następny cel i wiem, że go osiągniesz, choc przyznam, że teraz jest rewelacja.
Wow!! Drogie to bolerko :)
---
slonecznik61
3 lutego 2008 o 13:49
Jak dla mnie bombowo Ci w zieleni!!A bolerko cudne(tez lubie ten splot);)
---
Viola
3 lutego 2008 o 17:37
Bolereczko bardzo mi się podoba a zwłaszcza kolorek uwielbiam zieleń :))
---
eve-jank
6 lutego 2008 o 16:26
Śliczne to bolerko.Jak ładnie w nim wyglądasz