Znowu się zaczyna odśnieżanie…ale to akurat jest dobre , bo to okazja do spalenia kalorii :) …ale ogólnie to zimy nie lubię … :/
Jak pisałam już , jestem zakopana w czapeczkach, czapach i beretach…jeszcze są do tego szaliki …nudne, ale co zrobić. To akurat jest bardzo potrzebna zimą część garderoby, więc nie ma się co czarować tylko dłubać dalej.
Teraz akurat siedzę w beretach. Mam do roboty cztery , jak na razie…Dobrze , że różnią się kolorami to przynajmniej mam trochę urozmaicenia ;)
Jeden jest już gotowy a pozostałe powstają partiami, czyli w zależności od koloru i pory dnia ( ciemne raczej nie wieczorami :) ) ale dużo im już nie brakuje…
…przypomnę …tak wygląda…
Alicja
OdpowiedzUsuń27 września 2008 o 14:01
Śliczny jest ten berecik. Jeśli można to proszę o opis gdyż chciałabym zrobić córce. Pozdrawiam