środa, 28 listopada 2007

Czapka i mitenki.

Skończyłam ten komplecik w paski. Czapka była już gotowa kilka dni temu, wczoraj skończyłam mitenki… Komplecik jest z fioletowego akrylu (podwójna nitka) i czarnego , grubszego moheru. Ścieg bardzo prosty…zwykłe słupki. Na czapkę wyszło 65 gramów na mitenki 55 gramów.


…te paseczki to dobry sposób na niewielkie ilości włóczki :)

poniedziałek, 26 listopada 2007

Znowu mniej.

Waga znowu pokazała mniej …jak ja to lubię…
Ważyłam się w piątek czyli 23 listopada i miałam 68,7 kg … zważyłam się też i dzisiaj i mam 67,8 kg :)
Myślę, że do świąt …czyli do końca diety dojdę do tej mojej upragnionej wagi 65 kg…

Skończyłam już czapkę w paski, teraz robię do kompletu mitenki…może do jutra skończę to zrobię zdjęcia i wkleję tu… :)

środa, 21 listopada 2007

Kolejna czapka.

Kolejna czapka gotowa…tym razem pilotka na zamówienie.
Zrobiłam ją szydełkiem z włóczki “Sonia” - 100% akryl, szydełko nr3,5. Na czapkę wyszło 85 gramów, robiłam ją podwójną nitką, żeby była cieplejsza.

Teraz robię następną czapkę …tym razem w paski :)

niedziela, 18 listopada 2007

O diecie.

Ze względu na zainteresowanie dietą, którą stosuję podam dwa linki do miejsc, w których jest trochę o niej napisane.

Pierwszy to forum “Dieta”- tu mam swój pamiętnik odchudzania , i tu właśnie wpisuję czasem menu z diety. W linku jest adres strony od której zaczynam pisać właśnie o tej diecie ;) Można się co nieco dowiedzieć :)
Mój nick - ewace , w awatarze motylek :)

A to jest link do strony “Vitalii” - tam znajdziecie wiadomości na temat diety niskotłuszczowej.
To jest właśnie dieta, którą stosuję …i polecam :)

sobota, 17 listopada 2007

Jestem już miesiąc…

…na diecie vitalii…wczoraj akurat minął …
Zaczęłam z wagą 74 kg , na dzisiaj moja waga wynosi 69.1 kg……czyli za ten jeden miesiąc diety schudłam 5 kg :D
( od poprzedniego piątku do wczoraj ubył mi kilogram)

Ostatnio jakoś nic nie ćwiczyłam a mimo to waga jednak spada…jakbym codziennie intensywnie ćwiczyła to by dopiero leciała w dół :)) ale mnie to wystarczy …jak się szybko schudnie to szybko nabywa się jojo…i tak gubię więcej niż powinnam…
Teraz ja już spadł śnieg to mam świetny sposób na spalanie kalorii- odśnieżanie :)

Podam Wam przepis na smaczne danie obiadowe…oczywiście odchudzone ;) To jest jedna porcja.

Dorsz duszony w śmietanie (to może być jakakolwiek rybka)

Składniki:
Seler korzeniowy 95 g
Pietruszka. korzeń 19 g (0,2 x średnia)
Marchew 19 g (0,2 x średnia)
Dorsz świeży filety bez skóry 153 g
Cebula 21 g (0,2 x średnia)
Masło śmietankowe 4 g (0,4 x płaska łyżka)
Śmietana 12% tłuszczu 38 g (38,3 ml)

Przyprawy:
Przyprawa “Jarzynka” 0 g
Ziele angielskie 1 g (1 kulka)
Sól biała 1 g (0,2 szczypta)
Pieprz czarny, zmielony 1 g (0,4 szczypta)
——————-
1. Cebulę obrać, posiekać.
2. Filety pokroić na kwadraty, porozkładać na papierowym ręczniku, oprószyć przyprawami.
3. Cebulę zeszklić na maśle.
4. Kiedy cebula zmięknie, do garnka włożyć też rybę i zbrązowić na złoty kolor z obu stron. Następnie wyjąć i ułożyć na talerzu.
5. Warzywa (marchew, pietruszka, seler) opłukać, obrać, umyć.Przygotować z nich, jarzynki, ziela angielskiego i 1 szklanki wody wywar.
6. Do garnka, z którego wyjęto ryby wlać przyrządzony bulion i gotować tak długo, aż połowa jego objętości zostanie odparowana.
7. Na końcu dodać śmietanę, dokładnie połączyć i trzymać na ogniu jeszcze przez około 5 minut.
8. Gdy sos będzie już gęsty, ryby ponownie włożyć do garnka i trzymać na ogniu następne 5 minut.
——————–
Do tego jako sałatka 121g buraczków ze słoika.

PYSZNE !!!

poniedziałek, 12 listopada 2007

Zimowo…

Dzisiaj , to ciągle sypie śnieg. Już go nawet sporo napadało…z 10 cm to chyba będzie.

Znowu się zaczyna odśnieżanie…ale to akurat jest dobre , bo to okazja do spalenia kalorii :) …ale ogólnie to zimy nie lubię … :/

Jak pisałam już , jestem zakopana w czapeczkach, czapach i beretach…jeszcze są do tego szaliki …nudne, ale co zrobić. To akurat jest bardzo potrzebna zimą część garderoby, więc nie ma się co czarować tylko dłubać dalej.

Teraz akurat siedzę w beretach. Mam do roboty cztery , jak na razie…Dobrze , że różnią się kolorami to przynajmniej mam trochę urozmaicenia ;)

Jeden jest już gotowy a pozostałe powstają partiami, czyli w zależności od koloru i pory dnia ( ciemne raczej nie wieczorami :) ) ale dużo im już nie brakuje…

…przypomnę …tak wygląda…